Podczas wspólnych wakacji w wynajętej willi nad morzem, wieczory szybko zamieniały się w niekończące się rozmowy przy winie i śmiech, który rozbrzmiewał w ciepłym, letnim powietrzu. Zaprosiłem dwie koleżanki, z którymi spędzałem czas – obie były pełne życia, zawsze uśmiechnięte, a między nimi wyczuwałem pewną bliskość, której wcześniej nie dostrzegałem.
Tego wieczoru atmosfera wydawała się bardziej intensywna niż zwykle. Wino lało się strumieniami, a rozmowy zaczęły schodzić na bardziej osobiste tory. Nagle, w jednym z tych momentów, kiedy wymienialiśmy spojrzenia, jedna z dziewczyn, uśmiechając się tajemniczo, zdradziła, że obie są biseksualne. Słowa te wisiały w powietrzu, tworząc coś elektryzującego.
Zamiast szoku, poczułem ciekawość, jakby atmosfera między nami zgęstniała. Obserwowałem je, gdy przysiadły bliżej siebie, a ich dotyk, na początku niewinny, zaczął nabierać na intensywności. Byłem świadkiem, jak ich bliskość przeradzała się w coś więcej, a każdy ruch, każdy gest stawał się bardziej namiętny. Cały ten wieczór przeszedł w coś, czego się nie spodziewałem – noc, którą spędziły razem, pełna wzajemnej czułości i pożądania.