sex opowiadania:
Był sobotni wieczór, tuż przed wyjściem z moim chłopakiem na imprezę- jak zresztą zawsze w sobotę. Jak to kobieta przed samym wyjściem około godziny potrzebowałam na przygotowanie się. Napuściłam do wanny cieplutkiej wody i wskoczyłam szybciutko. Leżąc myślałam o poprzedniej nocy kiedy to razem z facetem ostro dawaliśmy na łóżku 🙂 było cudownie..myśli te powodowały napady gorąca, które rozpływały się błogo po moim ciele..jedną ręką zaczęłam pieścić swoje piersi..sutki już nabrzmiały..pieściłam piersi i poczułam że chcę czegoś więcej..zsunęłam rączkę niżej, aby tym razem zająć się moją szparką..oj jak cudownie..masowałam ja najpierw delikatnie, czując że zaczyna pulsować od środka..włozyłam paluszka i poczułam moje miłosne soczki..położyłam sie w wannie trochę niżej..pupkę uniosłam..i zaczęłam pieścić delikatnie moją łechtaczkę..zaczęło sie robić gorąco..z każdą chwilą było mi coraz przyjemniej..zaczęłam pojękiwać i w tym momencie muzyka w pokoju ucichła..nie zwróciłam szczególnie na to uwagi gdyż moje doznania kompletnie mną zawładnęły..wpadłam w taki trans..nagle słyszę, że drzwi od łazienki się otwierają..staje w nich mój chłopak..patrzył się na mnie dłuższą chwilę i dotykał się po swoim penisie..ja robiłam sobie dobrze cały czas..patrząc na siebie z coraz większym pożądaniem coraz bardziej byliśmy podnieceni..zaczął się rozbierać i wszedł do mnie do wanny..robiliśmy sobie dobrze nawzajem..on mnie a ja jemu..całowaliśmy się namiętnie..i nagle..nie minęło nawet 5 minut a ja wybuchłam! przeżyłam kosmiczny orgazm! sama obecność mojego mężczyzny wprawiała mnie w błogi nastrój! zaczęłam się trząść i rozkoszowałam się tym jak mi jest dobrze..po czym uniosłam się i wzięłam GO do buzi..ssałam go..lizałam..pieściłam..widziałam ze mojemu mężczyźnie również jest jak w niebie..nalge w moje gardełko eksplodowała dosyć duża ilość życiodajnych sków :)..wyssałam z niego wszystko! do samego końca..po tym wszystkim..leżeliśmy w wannie jeszcze chwile 🙂 a później usiedliśmy na kanapie pijąc wino i wybierając ubranie na imprezę 🙂 było znów PIĘKNIE! na imprezę poszliśmy wyluzowani i zrelaksowani 🙂 KOCHAM GO 🙂