Sex opowiadania:
Był piękny wieczór.Wymarzony na przyjęcie.Ale Klaudia wcale nie miała ochoty na nie iść.To dziś wieczór miała poznac swojego przyszłego męża.Męża ktorego wybrali jej rodzice.Była zła,że nie ma na to wpływu i smutna że nie będzie jej dane oddac się z miłośći lub chociaż z pożądania.Ale postanowiła że nie da tego po sobie poznać.Ubrała więc swoją najpiękniejszą suknię,włosy upieła w loki spływające miękko na jej odkryte ramiona i dumnie zeszła na dół po schodach prosto do sali gdzie zebrał się już tłum gości.Odrazu podeszli do niej rodzice i siostry aby powiedzieć że wybranek bedzie za chwilę.Klaudia postanowiła wykorzystać tę chwilę i wyszła do ogrodu.Przysiadła na ławce w altance ukrytej wśród kwitnących drzew i rozmyślała.Nagle poczuła na ramionach czyjeś ręce.Odwróciła głowę i zobaczyła wysokiego ,przystojnego mężczyznę w średnim wieku.-Co tak piękna kobieta robi sama?-zapytał.”Co za cudowny męski głos”-pomyślała i spojrzała mu w oczy.Wstała jednak i odpowiedziała:-Właściwie to musze juz wracać.Zrobiła krok i wpadła wprost w jego ramiona bo zachaczyła suknia o brzeg ławki.Mężczyzna wykorzystał okazję i objoł ją mocno w pasie..-Może mnie pan juz puścić..-powiedziała nieśmiało choć tak naprawdę nie była tego pewna.A gdy on zapytał czy tego naprawdę pragnie wiedziała juz że nie marzy o niczym innym jak pozostać w jego objęciach.Nie mineła nawet chwila gdy poczuła jego usta na swoich i jego dłonie niecierpliwie rozwiązujące gorset który za moment leżał na podłodze w altanie podobnie jak reszta suknii.Stała teraz w cieniutkiej halce spod której prześwitywały pełne piersi i zaokrąglone biodra skrywające jej wdzieki.Teraz mogła pomoc tajemniczemu mężczyznie w zrzuceniu eleganckiego ubrania.Nie zdążyła jednak do końca rozpiąć wszystkich guzików gdy złapał ją za ramiona i odwrócił tyłem do siebie.Zaczoł całować po szyji jedną ręką podtrzymując włosy opadające na ramiona a drugą wsunoł miedzy jej nogi.Poczuła jak jego palce próbują wsunąć sie do środka więc odruchowo zacisneła uda.Lecz on nie poddawał się,przycisnoł ją do ściany i kazał lekko się wypiąć..Gdy to zrobiła odrazu wbił się w nią i przez chwilę nie poruszał się…Ogarneło ją uczucie rozpierania więc zaczeła się wycofywać ale nie pozwolił jej na to.Zaczoł rytmicznie ruszać biodrami w przód i w tył i po chwili przykre uczucie zamieniło się w coś o czym zawsze marzyła.Zapragneła jednak więcej widzieć więc poprosiła o zmianę pozycji.Odwróciła się więc i usiadła na podłodze wsród porozrzucanych ubrań..Mężczyzna położył się miedzy jej nogami i ponownie wszedł w nią tym razem już bez oporów z jej strony..Tak tez dokończyli dzieła i nim Klaudia zdążyła otworzyć oczy i ubrać się tajemniczego mężczyzny już nie było.Szybko więc poprawiła włosy i wróciła na sale.Przy wejściu czekała na nią siostra;-No choć prędzej…Wszyscy czekają..Popraw gorset..-powiedziała i obie weszły na sale.Odrazu podeszła do rodziców którzy przedstawili jej owego tajemniczego mężczyznę z ogrodu.Pocałował ją w ręke i zaprosił do tańca…C.D.N.