sex opowiadania:
Zacznijmy od początku. Nie jestem jeszcze prawdziwym dojrzałym mężczyzną, mam 19 lat. Mam piękną dziewczynę w wieku 18 lat. Przechodząc do sedna uważam,że nasze sprawy łóżkowe są ok,nie znam tak otwartej kobiety jeśli chodzi o te sprawy, choć wiele ich nie poznałem.
Jesteśmy dość zboczeni i perwersyjni, no ale poniekąd to plus… no i po pewnym czasie zaczelismy sie troche nudzic wiec ona wpadla na pomysl ze chciala by zobaczyc jak lize stopy
innej kobiety.Pomyslalem ze nie jest to glupi pomysl, ale pod warunkiem ze nie bedzie to dziewczyna w naszym wieku tylko po 30-tce.
No tak fantazje mozna miec, a do spelnienia tego zyczenia przydala by sie jakas starsza kobieta.Niestety przeciez nie zapytamy sie przypadkowej pani czy da mi wylizac stopy,zeby ona mogla sobie popatrzec.Przyszedl wiec czas na opisanie tytulowej sasiadki i jakze kluczowej osoby w tej historii, ktora w 100% wydazyla sie naprawde.
Jest to kobieta przed 40,szczupla, zgrabna ,okolo 175 cm wzrostu, krotkie czarne wlosy,a piersi nie za duze.jest osoba otwarta, czasami zaprasza nas na drinki,a teraz jestesmy juz na”per ty”
Moja dziewczyna zna ja od dziecka, jest to w sumie jej naj lepsza i chyba jedyna kolezanka.Czesto wyprowadza jej psa,chodzi z nia na spacery i duzo u niej przebywa.Jednak mimo tego ze sasiadka jest strasznie wporzadku przesadza czesto z alkocholem.Nalezy raczej do osob ” przyjedz z flaszka a bedzie ci dane”.
Historie zaczne od dnia, gdy pierwszy raz sie spotkalismy.Siedzac pilismy sporo wodki glownie drinki. Mnie osobiscie nie robia ale to kobiety wiec one potrafia sie tym upic. Po kilku godzinach przyszedl wieczor i do siasiadki przyjechal jakis koles z kolejna flaszka (wiadomo po co). Siedzielismy dalej i gadalismy,nic specjalnego sie nie dzialo,az wkoncu pomiedzy sasiadka a tym typem wywiazala sie jakas sprzeczka, ktorej sie nie przysluchiwalem.Wkoncu polecial tekst z ust sasiadki ktoreg nie moglem nie uslyszec.
– Ty mnie mozesz w …. stope pocalowac
ten koles – to dawaj, juz, teraz.
Sasiadka wyciagnela noge z pod stolu, a ze byla boso szybko poszlo i przycisnela stope do twarzy tego faceta.
Po chwili poszlismy,a oni zostali i nie trudno sie domyslec co robili.
Mijal czas i zaczelismy fantazje mojej dziewczyny dotyczące stop innej kobiety traktowac bardzo powaznie.Szukalismy nawet chetnej na czacie ale tam jest tyle konkretnych kobiet co nic…
Gdy bylismy u mnie i dochdzila godzina 19. niespodziewanie odezwal sie tefon mojej dziewczyny.Dzwoni sasiadka ona odebrala, a ja przycisnelem glowe do telefonu zeby slyszec o czym mowi
– Hej mogla bys wpasc wyprowadzic psa bo ja nie bardz jestem w stanie to zrobic
– ok o ktorej ??-moja dziewczyna
– no naj lepiej jak naj szybciej gdzie jestes?
– u chlopaka
– to co dasz rade?
– no dobra to nie dlogo bede.
Slychac bylo, ze jest niezle pijana i naprawde nie dala by rady zejsc po shodach, a ze moja dziewczyna i tak sie miala zaraz zwijac bo bylismy zmeczeni to poszla odrazu.Ja usiadlem na gg i na nia czekalem.Po jakims moze 30 minutach patrze ze wrocilan chce zapytac o sasiadke,ale ona odrazu zaczyna mi opowiadac co sie wydazylo.
Rrozmowa z gg.
ona:
sluchaj co sie stalo
21:24:53
wchodze otwiera jakis typ i wychodzi
21:25:06
ide dalej sasiadka na czworaka wstaje z kolan
21:25:16
„noi chuj zostawil mnie” he dobra wracam z psem
ona
21:25:49
ta najebana gada od rzeczy psika psu dezodorantem pod pachy
ja:
opowiadaj dokladnie krok po kroku
ona:
dzwonie drzwi otwiera typ podciagajacy spodnie z tylu slysze swoje imie typ” nie kurwa” cos tam pierdzielil i wyszedl wchodze dalej
21:28:15
sasiadka wstaje
21:28:24
i mowi” i co zostawil mnie? chuj poszedl?”
21:28:28
ja”he nie wiem”
21:28:31
wyszlam z psem
21:28:41
wracm ta pijana,a muza na maxa
Wpadlismy wiec na pomysl ,ze skoro ona jest taka pijana trzeba to jakos wykorzystac.Wkoncu taka okazja moze sie powtorzyc.
Odrazu zaczelismy kombinowac, az doszlismy do wniosku ze naj lepiej i naj bespieczniej bedzie napisac jej sms.
Wczesniej pytala tez mojej dziwczyny czy jej sie obawiam i takie tam wiec napisalismy:
„Pytalas czy moj chlopak sie Ciebie obawia he jak go o to zapytalam to sobie przypomnial jak dalas tamtemu typowi stope do pocalowania i powiedzial, ze tez ,by tak chcial wiec chyba sie nie obawia.No wiesz moje to on lize codziennie ;p”
ona- ” o czyje niby? moje ?”
my – ” hmm no tak ale to zarty byly spokojnie”
ona – ” zarty? jakie zarty. ja tam mogla bym mu je dac do calowania co mi tam ,ale on jest z toba wiec niech nawet nie marzy”
my – ” jak chcesz to mu je daj tylko ja popatrze ”
ona- ” pewnie to czekam pa”
Wtedy nas zatkalo, ale zachowalismy zimna krew. Mam do dziewczyny nie daleko wiec odrazu sie ubralem i szybko wyszedlem z domu zeby zdazyc na ostatni srodek transportu.
Wchodzimy
Sasiadka przycisza muzyke i mowi – hej siadajcie drinka ?
moja dziwczyna – nie dzieki – tez bylem za tym zebysmy nie pili, bo sasiadka juz byla w takim stanie, ze jeden drink moglby ja uspic albo wyslac do lazieki.
sasiadka – no dobra w sumie ja tez mam dosc, ale moze ty sie napijesz? – zapytala mnie
– w sumie drinka moge wypic – pomyslalem, ze jak sie nie znieczule to wypluje zoladek z nerwow. Wypilem tak jednego, drogiego drinka.Ja i moja dziewczyna siedzielismy na fotelach ,a ona na luzku z nogami pod stolem w pizamie nocnej.Gdy nagle:
sasiadka – to co dzieciaki przechodzimy do rzeczy czy siedzimy i pierdolimy?
Ja w szoku ,moja dziewczyna chyba jeszcze bardziej.Cisza
Sasiadka do mnie – nie gap sie na mnie jak debil tylko wlaz pod stul chyba taka byla umowa nie ?
Zaksztusilem sie drinkiem
moja dziewczyna – nie no my tylko tak zartwoalismy
sasiadka – zarty zartami, ale ja nie stracilam wodki i nie siedze tu kiedy powinnam spac po to zeby sobie na was popatrzec. Oczywiscie ja „oczyszczam” te wypowiedzi, bo ona zanim doszla do tego zeby powiedziec cale zdanie piec razy wracala do jego poczatku.
Znow sasiadka – no to co wlazisz pod ten stol czy mam isc spac? ”
Szczerze balem sie i bylem tak zakrecony, ze nie wiedzialem co robic, ale ona tak na mnie patrzala, ze zrobil bym wszystko byle tylko uniknac tego spojrzenia wiec zebralem sie i wszedlem pod ten stul.
Polozylem glowe pod jej stopami przypominam ze miala na sobie tylko koszule nocna. Patrze do gory ,a bielizny tez tam nie ma.
Wiec wyszlo na to ze prawie 40 letnia sasiadka mojej dziewczyny siedzi nade mna z gola pizda i zaraz bede lizal jej stopy. Wmtym momencie jej oby dwie stopy zaslonily moja twarz zaczelem je wachac i lizac,calowac
Gdy zaczolem sie wczuwac w role i lizac pokolei kazdy jej palec poczulem za lapie mnie za wlosy.Oderwalem sie od stop,by na nia spojrzec.Trzymala mnie za wlosy ogladajac jak gdybym byl na jakiejs wyprzedazy.
„Nie gap sie tylko do roboty!”-powiedziala i przycisnela moja glowe do swojej pizdy.Bedac miedzy nogami i pieszczac ja jezykiem przestraszony zastanawialem sie co zrobi moja dziewczyna,ale jakos bylo cicho.Wiedzialem,ze musze wylizac dobrze,bo inaczej zle to sie skonczy.Po chwili zaczela jeczec.Pocieszalem sie ze zaraz dostanie orgazmu i da mi spokoj.Prawda dostala przyjemnosci,ale to nie byl koniec..Spojrzalem na moja dziewczyna,a ona najzwyczajniej w swiecie siedziala na fotelu dopijajac mojego drinka i ogladajac telewizje.Tylko co i raz zerkala na nas co robimy.Zaskoczyla mnie,gdyz spodziewalem sie,ze bedzie zla i jakos zareaguje na wybryki pijanej sasiadki.
sasiadka-„stac przy scianie kurwo!”.Stalem oslupialy nie wiedzac co dalej zrobic.”Nie rozumiesz?Chyba po to tu przyszles?”-powiedziala widzac ze nie reaguje.Prubowalem cos wyjakac,ale nie bylem w stanie.Spojzalem z litoscia na moja dziecwzyne,gdy powiedziala” Kochanie badz grzeczny”.Nie wiedzialem co siedzieje.Moja dziewczyna podeszla i przycisnela mnie do sciany.”jak juz tam jestes pomoz i go rozbierz.trzeba go rozkrecic.a moze drinka?”-powiedziala sasiadka zdejmujac swoja koszule nocna.Strasznie mi sie spodobala naga i stwierdzilem,ze nie ma sie czego obawiac.Trzeb askorzystac.Powoli zaczolem sie przekonywac,i zorientowalem sie ze juz stoje bez spodni.Sasiadka uklekla przedemna”rozluznij sie kotku” i wziela mojego fiuta do buzi i zaczela go lizac i ssac.Robila to tak perfekcyjnie jak by sie z tmy urodzila.NIe swiadom tego zaczolem jeczec.Juz bylem bliski dojscia,gdy ta wstala trzymajac go tym razem w rece i nie puszczajac.”Chyba nie mslisz,ze tak latwo odpuszcze?”-usmiechnela sie i pociagnela na czworaka.Stanela nademna okrakiem z paskiem w reku i zaczela ujezdzac jak konia.Nie mialem pojecia z kad w jej reku znalazl sie ten przedmiot.Jezdzila pizda po moich plecach walac mnie paskiem po tylku.Bylo to nawet przyjemne do czasu,gdy zaczela mi wpychac pasek w tylek.Postanowilem sprubowac ja ublagac.”Prosze niech Panie przestanie blagam..”Speszony zamilklem.Przestala.Podsunela mi swoj tylek pod morde”trzeba mnie zerznac,ale juz!” wstalem juz pewny siebie,gdyz wiedzialem na co mnie stac.Weszlem w nia i odrazu jeknela.Zaczolem tak mocno i szybko walic jak nigdy.Nagle zobaczylem,ze moja dziewczyna siedzi wprost naprzeciwko mnie i patrzy na to wszystko bez najmniejszych emocji.Ja jednak wiedzialem ze jej sie podobalo i,ze w domu czeka mnie kolejna porcja szmacenia.Zaczynalem dochodzic wolalem nie ryzykowac spuszczeniem sie w srodku.Napalony wyszedlem gwaltownie chwycilem ja za wlosy i zaczolem rznac w gebe.Szybko poszlo i spuscilem jej sie do buzi.Zadowolona wstala oblizala sie.”Dzieki mozecie jzu isc.nara” klepnela mnie w tylek i zucila ubrania pod drzwi.